Idę wieczorem i myślę o Tobie. Gwiazdy już gasną na niebie. Zasnąć mi trudno, bo cóż znaczy żyć bez Ciebie.
W ten cichy, pogodny wieczór, gdy gwiazdy świecą na niebie, ja pełna tęsknoty piszę ten list do Ciebie.
Smutne są słowa, gdy giną bez końca. Smutna jest miłość, gdy ból się uśmiecha. Smutne są oczy, gdy nie nawidzą słońca. Smutne jest serce, gdy tęskni do Ciebie bez końca.
S.M.S - Smutno Mi Samej...
Gdybym tak tylko mógł mieć znowu szansę bycia razem z Tobą, to moje życie nabrałoby znowu sensu.
Czegoś mi brak, czegoś pięknego. Dotyku ust, uśmiechu Twego. Twych czułych słów, słodkich jak miód. Oczu kochanych, szeptu Twych warg. Twej obecności, czyli Twej miłości.
Gdybym tak tylko mógł splatać się w Twych ramionach, a Twoje ciepłe usta poczuć na moich.
Tęsknię za Tobą jak tylko przestajesz mnie dotykać... Kocham Cię. Proszę zamknij mnie w swoim sercu i wyrzuć klucz!
Nie wiem, co moje oczy widzą w Tobie. Nie wiem, dlaczego myślę o Tobie. Lecz wiem, że jest to coś przykrego. Przykrego, bo nie wzajemnego.
Chcę ciągle marzyć, chcę ciągle śnić, lecz bardziej pragnę przy Tobie być.
Ciągle o Tobie śnię. Ciągle o Tobie marzę. Ciągle nienasycony, w Twym sercu zatopiony.
Całe niebo ze mną płącze. Szarość dnia też ze mna jest. Bo gdy Cię nie widzę, oczy me są pełne łez.
Gdzie Ty jesteś, me słoneczko? Nie ma Ciebie, światło zblekło. Gdy pojawisz tylko się, cały świat promieni się.
Nie jem śniadania bo myślę o Tobie, nie jem obiadu bo myślę o Tobie, nie jem kolacji bo myślę o Tobie... Nie mogę spać bo jestem GŁODNA! ;-)
Nie patrz na drogę, on nie przyjdzie. Oni nigdy nie przychodzą wtedy, gdy tego chcemy...
Myślę o Tobie i dniem, i nocą, gdy blade gwiazdy na niebie migocą, więc nadsłuchując Twojego imienia, kocham i tęsknię, i ślę pozdrowienia.
Gdy wybieram, to duszą i sercem. Co pamięta i tęskni, i czeka. Piszę, myślę, wciąż żyję w rozterce, wierna nawet z daleka.
Chciałabym szeptać o miłości, chciałabym kochać, wielbić Cię, zejdź z zawrotnej wysokości, pociesz duszę, kochaj mnie.
Tęsknota jest straszna, gdy myśl w świat ucieka. Gdy się kogoś kocha, kocha i to z daleka.
Kocham się w Tobie bez wzajemności. Po nocach ciągle szlocham. Choć wiem, że to bez sensu, to jednak wiąż Cię kocham.
Wspomnij w tęsknocie, o sercu Ci bliskim. Wspomnij o kimś takim, dla kogo jesteś wszystkim.
Czekam na Twój głosik słodki. Czekam też na Twoje stopki. Niecierpliwię się i jęczę. Gdzie Ty jesteś moje serce?
Gdybym tak tylko mógł usłyszeć znowu "Kocham Cię" z ust Twoich, kiedy tak mocno tulimy się do siebie.
Słoneczko Ty moje, brakuje mi Ciebie. Życzę Tobie szczęścia i tęsknię do Ciebie!
Coraz smutniej mi bez Ciebie, coraz ciężej jest mi żyć. Moje serce pragnie Ciebie i chce zawsze z Tobą być.
Choć mi smutno, nadziei nie tracę, że rozłąka przeminie jak sen, znów pod rękę pójdziemy na spacer, musi przyjść... i nadejdzie ten dzień!
Gdzieś w oddali miłość moja, cała ciepłem wypełniona. A ja tęsknię tutaj sam, choć Ją ciągle w sercu mam.
Mój kwiatuszku, mój wspaniały. Mój jedyny ukochany. Moje serce Ciebie chce, cierpi kiedy nie ma Cię.
Kiedy Ciebie nie ma, nie ma pięknych słów. Są tylko marzenia, że spotkamy się znów.
Jeszcze długo będę odwracać głowę na dźwięk Twojego imienia. Jeszcze długo wśród tłumu będę szukać Twojego cienia.
Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom. Śmiech schował się w kącie i sni. Wieczory się dłużą bo czasu zbyt dużo. Nikt bliski nie puka do drzwi. Tak wiele jest złego, szarego groźnego, że smutno i płakać się chce. Mijają soboty, pamietaj więc o tym, że komuś bez Ciebie jest źle.
Noce spędzone bez Ciebie, są jak czarne chmury na niebie. Zimno i pustka mnie otacza, tęsknota za Tobą się we mnie nawraca.
W dzień i w nocy myślę o Tobie i kocham tylko Ciebie. Lecz nie wiem kiedy uwierzysz w mą skrytą miłość do Ciebie.
Bezsenne noce bez Ciebie. Myśli krążące po niebie. W nadziei i oczekiwaniu. Kocham Cię mówiąc to w jednym zdaniu.
Jest coś takiego, czego pragnę, za czym po nocach szlocham, bowiem pragnę powiedzieć, jak Cię ogromnie kocham.
Wszystko można zapomnieć, radość, smutek i łzy, ale nie można zapomnieć kogoś Takiego jak Ty.
Myślami za Tobą płynę, a serce rwie się jak ptak. Nie wiesz kochany nawet jak bardzo mi Ciebie brak.
Jeśli czas goi rany, to dlaczego ciągle kiedy Cię widzę, szwy pękają w moim sercu?
Kocham tylko Ciebie, tego się nie wstydzę. Jest mi bardzo smutno, kiedy Cię nie widzę.
Nie jest łatwo powiedzieć żegnaj i żyć dalej tak jakby Ciebie nie było...
Choć kochałem Cię kiedyś nad życie, dziś w rozłące musimy żyć. Te wieczory lipcowe, gorące, długo będą w pamięci mej tkwić.
Gdy jesteś ze mną jestem piękną, pąsową różą, zaś gdy odchodzisz - tylko suchym jej płatkiem, przydeptanym ogromną stopą tęsknoty.
Gdy patrzę w okno nocą, to płakać mi się chce. Tak długo muszę czekać, by znów zobaczyć Cię.
Czekam już chyba wiek cały, aby wreszcie ujrzeć Cię. Abyś wziął mnie w swe ramiona i powiedział "Kocham Cię".
W moim życiu zjawiłaś się nagle, jak obłok na niebie. Teraz myślę ciągle o Tobie i smutno mi bez Ciebie.